Systematyczność kluczem do sukcesu!

Trenujesz ciężko, wylewasz z siebie siódme poty, jednak w dni kiedy przychodzi pora na pomiary, widzisz, że waga nie drgnęła, a obwody ciała nie zmieniły się? Być może tylko wydaje ci się, że trenujesz w dobry sposób.

Do treningu masz duży zapał, ale zawsze tylko w poniedziałek w .Idziesz na trening i robisz 110% normy. Wracasz do domu z satysfakcją, ale nagle przychodzi wtorek, środa i zaczynasz mieć wymówki. Zakwasy, że przecież wczoraj tak ostro poćwiczyłem to dziś mogę odpocząć. A później nagle jest czwartek i piątek, czyli prawie weekend, a w weekendy przecież zawsze jest co robić i nie ma czasu na trening. No i potem - o zgrozoI Znowu jest poniedziałek. I kółko się zamyka.

Dobrze, może trochę to przerysowałam, ale w ten sposób chciałam pokazać Ci, jak ważna jest systematyczność treningu. I wcale nie chodzi o to, że dobrze jest trenować regularnie raz w tygodniu, bo to że taki trening nie ma sensu,nie powinno być zaskoczeniem.

Zbyt rzadkie treningi, nawet takie wykonane na 200% możliwości, nie zapewnią trwałych zmian w strukturze i funkcjonowaniu organizmu!

Już pierwszy trening sprawia, że zwiększamy swoje zdolności wysiłkowe. Ale jeśli nie będą one podtrzymywane kolejnymi bodźcami, czyli następnymi treningami, z czasem zanikną, a my znowu znajdziemy się w punkcie zero. Zaczynając za każdym razem z tego samego miejsca, wpadamy w tzw. stagnację treningową, co przyczynia się do pogorszenia naszej motywacji i powoduje, że przestajemy wierzyć w sukces.

Jeżeli więc zależy ci na skutecznym treningu, musisz podejmować go z odpowiednią częstotliwością. Kolejny trening powinieneś wykonać przed ustąpieniem zmian, które wywołał poprzedni wysiłek. Dlatego najczęściej osobom początkującym poleca się trenować co 2-3 dni. Wtedy z pewnością, z czasem zobaczysz efekty, a to da ci "kopa" do dalszej pracy nad swoją sylwetką.

Więcej o tym jak budować mięśnie i poprawiać zdolności wysiłkowe w artykule - Superkompensacja - odbudowa z nadwyżką.