Z reguły lubimy słodycze, przepadamy za czekoladą, ciastkami, ciastami i innymi łakociami. Oczywiście, są one pyszne i czasami możemy sobie na nie pozwolić. Wyjątek stanowi dieta, kiedy – z różnych powodów – nie wolno nam sięgać po słodycze.
Czasami jednak dopada nas nieodparta chęć zjedzenia czegoś słodkiego. Nie potrafimy sobie niczego takiego odmówić. Niektórzy są nawet w stanie w środku nocy udać się do sklepu po ulubione pudełko lodów czy też inny przysmak. Niektórzy w środku dnia pracy wyskakują do sklepu po batonik, bo inaczej nie mogą pracować.
Dlaczego tak się dzieje?
Naukowcy tłumaczą to uzależnieniem od serotoniny – hormonu, który wydziela się w chwilach szczęścia, zadowolenia. Jeśli nie mamy okazji cieszyć się z innych rzeczy, dostarczamy sobie serotoniny poprzez zjedzenie czegoś słodkiego. Prowadzono nawet badania, które dowodziły, że podczas pocałunku czujemy się podobnie jak podczas powolnego jedzenia czekolady. To właśnie zasługa wydzielającej się serotoniny.
Dzięki słodyczom poprawiamy sobie nastrój i wzmacniamy ośrodek przyjemności. Po pewnym czasie jesteśmy już tak od tego uzależnieni, jak od innych używek, że po prostu musimy zjeść słodycz, aby dostarczyć sobie odpowiedniej dawki przyjemności. Podczas jedzenia tych pyszności wydzielają nam się również hormony peptydowe zwane endorfinami. One właśnie wywołują to dobre samopoczucie oraz uczucie zadowolenia z siebie. Czasami osoby takie nie znajdują innej drogi do szczęścia i zadowolenia niż jedzenie słodyczy. Oczywiście, jest to już skrajność i pewnie można by ją rozpatrywać w kategoriach zaburzenia, ale przyjrzyjmy się sobie – kiedy sięgamy najczęściej po coś słodkiego? Kiedy mamy nieodpartą chęć na słodycz? Myślę, że każdy z nas będzie umiał postawić sobie autodiagnozę.
Zwiększone zapotrzebowanie na słodycz wiąże się również z okresową zmianą nastroju, np. w okresie jesienno-zimowym. Wówczas jemy więcej, mamy większe zapotrzebowanie na odpoczynek i sen. Częściej też sięgamy po niezdrowe i tuczące pyszności.
Co robić, aby umieć się opanować?
Przede wszystkim być świadomym siebie i umieć spojrzeć na siebie z boku – dlaczego akurat w tej chwili muszę zjeść coś słodkiego? Co takiego obecnie dzieje się w moim życiu? Może mogę poszukać czegoś miłego w innej czynności niż jedzenie niezdrowego cukru?
Kolejnym etapem jest wypracowanie innych, bardziej zdrowych sposobów radzenia sobie ze spadkiem nastroju oraz jego poprawą.
Myślę, że każdy z nas może teraz stanąć trochę z boku i przyjrzeć się sobie i niech już nikt nie mówi, że MUSI zjeść coś słodkiego, bo inaczej umrze. :-)
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >