Tkanka tłuszczowa jest potrzebna i jej niedobór może być bardzo groźny. Problem tylko w tym, by było jej nie za dużo i nie za mało!
Komórki tłuszczowe tworzą się już w okresie płodowym, a następnie we wczesnym dzieciństwie, najintensywniej miedzy 12. a 18. miesiącem życia. W późniejszym okresie w obrębie już istniejących komórek tłuszczowych rośnie ilość trójglicerydów, co powoduje zwiększanie się objętości komórek tłuszczowych.
Liczba komórek tłuszczowych (adipocytów) jest zatem względnie stała i nie zwiększa się podczas starzenia się. Zwiększenie ilości tkanki tłuszczowej obserwowane w późniejszym wieku jest zazwyczaj związane z powiększaniem się już istniejących komórek tłuszczowych.
Tkanka tłuszczowa stanowi w naszym ciele magazyn energii. Po każdym posiłku magazyn ten jest uzupełniany i wykorzystywany w momencie zapotrzebowania organizmu na energię. W prawidłowych warunkach (mam na myśli prawidłowo działający metabolizm i właściwą dietę) mamy stan równowagi pomiędzy ilością odłożoną w postaci zapasów, a zużytą na potrzeby życiowe. Jeśli jednak dostarczamy więcej energii, niż zdołamy wykorzystać, dochodzi do nadmiernego rozrostu już istniejących komórek tłuszczowych i wystąpienia nadwagi, a następnie otyłości, czasem nawet olbrzymiej. Na pewno widzieliście takie osoby.
Jeśli zbyt mało się ruszamy, a nasza dieta jest zbyt obfita, prowadzi to do zwiększenia objętości komórek tłuszczowych. Osoby aktywne fizycznie z reguły mają mniejszą objętość komórek tłuszczowych w porównaniu do tych, które nie uprawiają sportów.
Regulacja masy ciała poprzez wielkość komórek tłuszczowych i masy mięśniowej odbywa się w sposób ciągły. Chudniemy – tyjemy – chudniemy – tyjemy. Proces ten jest związany z poborem pożywienia, metabolizmem i gromadzeniem energii w formie tkanki tłuszczowej i triglicerydów. Energia jest wykorzystywana na potrzeby podstawowej przemiany materii (metabolizmu – nie mylić z pracą jelit i wypróżnieniem), termogenezy i wysiłku fizycznego. Na masę ciała mają też wpływ czynniki związane z genetyką, gospodarką hormonalną (istotną rolę odgrywają hormony: insulina, katecholaminy, hormon wzrostu, testosteron, estrogeny, hormony tarczycy, kortyzol itp.), układem nerwowym, a także samym sposobem odżywiania. Tkanka tłuszczowa, szczególnie w okolicy brzucha, jest aktywna i pełni funkcję endokrynną (wydzielania wewnętrznego), a więc produkuje szereg związków uczestniczących (np. hormonów) w regulacji masy ciała.
Dlatego ważne jest, co i ile jemy oraz ile się ruszamy. Nie każdy jest akrobatą chodzącym na rękach, ale regularny spacerek z psem lub chociaż z kijami…
Dla każdego dostępna jest aktywność fizyczna dostosowana do jego możliwości zdrowotnych – trzeba tylko chcieć! Nikt też na siłę nie wpycha nam do ust czekolady, słodzonych napojów i fast foodów.
I jeszcze jedno – nie przekarmiajmy dzieci, ustalmy, że słodycze dostają raz w tygodniu. Kiedyś nam za to podziękują.
Kochajmy i siebie, i dzieci mądrą miłością i nie pozwólmy siebie i ich krzywdzić.
Zła dieta teraz to przyczyna chorób w bliższej czy dalszej przyszłości.
„Zbytek potraw chorobą przypłacić trzeba”
Gamius (1702)
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >