Szybkie tempo nie zawsze popłaca

Żyjemy w czasach, kiedy liczy się czas. Każdą czynność staramy się ograniczyć do minimum, aby ze wszystkim się wyrobić. Mamy bardzo dużo elektroniki, która nam to ułatwia. Oczywiście tempo jest ważne i dobrze, że potrafimy zrobić więcej w krótszym czasie, ale pośpiech nie zawsze jest wskazany. Szczególnie jeśli chodzi o jedzenie!

Jeść należy uważnie i spokojnie, ponieważ, jak pokazują badania, jeśli jemy szybko, w organizmie odkłada się więcej tłuszczu. Dzieje się tak, ponieważ sygnał o uczuciu sytości dociera do naszego mózgu nawet do 20 minut po zjedzeniu. Jeśli więc jemy szybko, wydaje nam się, że potrzebujemy znacznie więcej kalorii, aby zaspokoić głód, a to skutkuje właśnie zwiększonym odkładaniem tkanki tłuszczowej.

Proces jedzenia trzeba nauczyć się celebrować. Starajmy się przygotowywać posiłki tak, aby nic innego nie zaprzątało nam głowy. Poświęćmy chwilę na zjedzenie smacznego dania. Nie oglądajmy w tym czasie telewizji, nie pracujmy przy komputerze ani nie czytajmy. Postarajmy się skoncentrować na tym, co jemy, na smaku potrawy, na jej konsystencji, na zapachu. To bardzo pomocne, a jednocześnie może nas zrelaksować, bo odcinamy się chociaż na chwilę od codzienności. Dodatkowo uczymy się uważności, co bardzo dobrze wpływa na nasz rozwój. Taka koncentracja na jedzeniu pozwala wydobyć jego smak, którego być może wcześniej nawet nie zauważaliśmy.

Liczmy kęsy. Nie starajmy się jeść na czas. Dopiero kiedy dokładnie pogryziemy jeden kęs, zabierajmy się do następnego. Nie połykajmy nierozdrobnionych potraw. Po pierwsze, to szkodzi, a po drugie, możemy po drodze zgubić przyjemność z jedzenia. Gryzienie jest bardzo ważne, ponieważ znacznie ułatwia trawienie. Badania pokazują, że każdy kęs powinien być pogryziony około 30 razy, aby był właściwie przygotowany do dalszego trawienia.

Na początek proponuję liczyć właśnie to rozgryzanie, aby ułatwić sobie koncentrację na jedzeniu i nauczyć się właściwych proporcji. Spróbujmy, bo naprawdę warto.