Samoocena a motywacja

Każdy z nas wie, że aby zmienić coś w swoim życiu, potrzebujemy do tego znacznej motywacji.

Sytuacje są różne i różne są techniki motywacji, które na nas działają. Dla jednych jest to strach, dla innych wizja pozytywnej zmiany. Tak samo jest ze zmianą trybu życia na zdrowszy. Tutaj często motywacją staje się nasze samopoczucie, wygląd, który nie za bardzo nam odpowiada.

 

Do zmiany motywuje nas samoocena.  Jeśli źle siebie postrzegamy, poszukujemy sposobu na zmianę tego, co widzimy.

Niestety, nie jest to takie proste, jak by się wydawało. Często bywa tak, że osoby z niską samooceną nie umieją się zmienić. Narzekają na swoje samopoczucie, wygląd, podejmują próby zmiany i… każda z nich kończy się fiaskiem.

Wybierz najlepszy pakiet dietetyczny

Dlaczego tak się dzieje?

 

Przyjrzyjmy się bliżej samoocenie. Cóż to takiego jest?

Najprościej mówiąc, jest to uogólniona ocena własnego ja. To jak siebie postrzegam.

Nasza ocena może być zaniżona bądź zawyżona. Za niska może powodować problemy z przystosowaniem się do otoczenia. Ludzie, którzy tak myślą o sobie, postrzegają siebie jako osobę gorszą. Źle czują się ze sobą i wśród innych ludzi. Dlatego też nie umieją o sobie dobrze myśleć. Nie wierzą w siebie. Wyobraźmy sobie, że taka osoba rozpoczyna dietę. Na początku jest bardzo zmotywowana, przygotowuje plan, stosuje się do niego i… nie widzi dla siebie wystarczających efektów. Nie chudnie tak szybko, jak by tego sobie życzyła. Jej samoocena się obniża. Zaczyna myśleć „i tak nie dam rady”, „jestem tak beznadziejna/beznadziejny, że wiadomo było, że się nie uda”. Myślenie takie powoduje, że tracimy dalszą motywację do zmiany, wracamy do starych nawyków i błędne koło się zamyka.

Trochę inaczej sytuacja wygląda u osób z za wysoką samooceną. Ona sprawia, że zachowujemy się tak, jakbyśmy byli najlepsi, jakby nas nie dotyczyła zmiana, bo przecież myślimy, że jesteśmy idealni. Takie osoby równie ciężko zmotywować do zmiany. Często na początku musi to być motywacja zewnętrzna. Na przykład wizyta u lekarza, który informuje nas, że jeśli nie zmienimy trybu życia, nasze zdrowie się pogorszy. Wówczas taka osoba może pomyśleć dwojako: „On nie wie o mnie nic, ja wiem lepiej” – wówczas nic się nie zmienia; albo: „Ja nie dam rady? Oczywiście, że dam”. Takim osobom trochę łatwiej się zmienić, łatwiej im bowiem uwierzyć w siebie i czekać na efekty, bez poddania się.

Jak sobie z tym radzić?

Widzimy więc, że samoocena jest bardzo istotną kwestią w procesie motywacji. Warto jednak, jak w wielu innych aspektach naszego życia, zachować umiar.

Samoocena a motywacja

Bardzo pomocne jest spojrzenie na siebie pod kątem faktów, a nie naszych przekonań, a więc patrzę na siebie tak jak na swoją przyjaciółkę, z innej perspektywy - nie patrzę na to, co o sobie myślę, ale na to, jakie są fakty. To proste ćwiczenie pozwala na zdystansować się do swoich przekonań i je przezwyciężyć. Inaczej wpadamy w błędne koło – źle o sobie myślę, nie wierzę w siebie, więc porzucam założony cel, jak go porzucam (np. rezygnuję ze zmiany trybu życia), to potwierdzam, że nic mi się nie udaje i samoocena jeszcze bardziej się obniża. Zobaczmy, że to jedynie nasze przekonanie i możemy je zmienić, a tylko zmiana naszego myślenia może przyczynić się do zmiany całego życia.

Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.

Sprawdź >