Mój wygląd - wszystko mieści się w głowie

Dbamy o siebie, kupujemy kosztowne kremy, drogie ubrania, ciągle staramy się wyglądać lepiej, jednak stale jesteśmy niezadowoleni z rezultatów. Dlaczego tak się dzieje?

Odpowiedź jest bardzo prosta – to, jak odbieram siebie, mieści się w głowie. Od tego, co o sobie myślę, zależy to, jak się ze sobą czuję. Jeśli moja samoocena nie jest wysoka, nigdy nie będę czuć się ze sobą swobodnie, a tym samym nie będę mogła cieszyć się dobrym wyglądem.

Poczucie kobiecości rodzi się w głowie – jeśli o siebie zadbamy, bo siebie lubimy, od razu poczujemy się lepiej. Zwróćmy uwagę na nasze ciało – jeśli go nie kochamy, zaniedbujemy je. Zapominamy, że należy ćwiczyć czy zdrowo się odżywiać, aby się nim opiekować.

Nie trzeba wydawać masy pieniędzy na kosztowne ubrania, kosmetyki czy różne zabiegi. Wystarczy zwrócić uwagę na to, jak się poruszamy, jak rozmawiamy, ile mamy energii, czy błyszczą się nam oczy… te elementy łączą się w całość zwaną zadowoleniem z siebie.

Obecnie żyjemy w kulcie zdrowego ciała. Zapominamy jednak, że w ferworze morderczych ćwiczeń, wyrzeczeń i zabiegów medycyny estetycznej powoli odcinamy się od potrzeb swojego organizmu. To trudna obserwacja, ponieważ zadbana, wysportowana kobieta jest bardzo pożądana, akceptowana społecznie. Ciężko jest zrezygnować z takiej postawy… Ale nie o rezygnację chodzi, lecz o polubienie swojego ciała, a nie katowanie go. Nie możemy od siebie wymagać, że zawsze będziemy w formie, że nasze ciało to maszyna, która nigdy się nie psuje i która nie mówi, co jej się podoba, a co nie.

Postarajmy się posłuchać siebie, tego, jakie jesteśmy, co lubimy, czym się zachwycamy, a co nas zniechęca. Nie szukajmy szybkich rozwiązań, które podobno są dobre, ale na pewno nie dla wszystkich.

Podstawą jest tutaj akceptacja samego siebie. Bez tego nie pomoże żaden zabieg chirurgiczny ani drogi ciuch. Co zrobić, aby lepiej się poczuć? Poobserwujmy swoje ciało kawałek po kawałku – co w sobie lubię, jakie mam nogi, ramiona, uda itd. –  ale nie patrzmy od razu w utartym schemacie, że nic nam się nie podoba. Postarajmy się podejść do tego zadania obiektywnie. Oglądanie siebie bardzo pomaga i dzięki temu można przejść do myślenia, co dalej – co mi sprawia przyjemność, co lubię, co powinnam zrobić dla ukochanego ciała…. Może zdrowiej jeść, może trochę się poruszać…

Postarajmy się stanąć przed lustrem, wyprostować się i spojrzeć sobie w oczy. Co widzimy? Pewną siebie i świadomą swojego ciała kobietę? Świetnie! Teraz wystarczy codziennie o nią dbać i tym samym wzmacniać ten pozytywny obraz samej siebie.  

Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.

Sprawdź >