Przystojny, interesujący, pochodzi z Włoch. Ma długie tradycje rodzinne notowane już w XVI wieku. Nazywa się romanesco broccoli. Jest śliczny, jasnozielony, o bardzo precyzyjnych, geometrycznych, stożkowych kształtach.
Kogo lub co mam na myśli?
Całkiem niedawno pojawił się na naszym rynku bazarowo-marketowym. Jest jeszcze trochę mało popularny. Gdy na bazarze zapytałam o romanesco, usłyszałam: „A tak, są. To chińskie wieże”, inni mówią „Wieże minaretów”! Coś w tym jest. Przypomina polskie kalafiory, ma dużo bardziej wyrazisty, zielonkawy kolor. Różyczki kalafiora ułożone są spiralnie i tworzą ciąg Fibonacciego – co by to nie znaczyło. Zrozumie tylko zamiłowany matematyk...
Warzywo to jest bogate w witaminę C, K oraz cenny błonnik pokarmowy. Zawiera też dużą dawkę karotenoidów. Podobnie jak polskie kalafiory, zawiera także sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, cynk, fosfor, fluor, chlor oraz jod.
Romanesco można gotować tak jak polskie kalafiory. Można też spożywać go na surowo. Jego smak jest łagodniejszy i bardziej kremowy z orzechowym posmakiem. Wiele osób wybiera romanesco, gdyż warzywo to ma mniej goryczki niż kalafiory i brokuły.
Zaprośmy więc przystojnego romanesco do naszego stołu!
Smacznego i na zdrowie!
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >