Dawno, dawno temu (choć jest to pojęcie względne!) w przedszkolu dzieci stały grzecznie (acz ze wstrętem!) w kolejce. Pani ostrożnie nalewała na łyżkę z ciemnej, szklanej butelki, złocisty tran. Porcja tranu trafiała do buzi każdego dziecka. Druga pani częstowała kawałkiem chleba, który i tak nie był w stanie zmienić obrzydliwego, tłustego, rybiego posmaku w ustach. To było przeżycie!
Tran był obligatoryjnym elementem profilaktyki zdrowotnej, której celem było uzupełnienie ubogiej, powojennej diety najmłodszych. Tak było. Do tej pory, mocno dorosłe już pokolenie, z dreszczem na plecach wspomina tamte chwile.
Ale… wiemy, że tran jest dobry na wszystko i dzisiaj dostępny jest w aptekach pod całkiem przyjazną postacią. Na szczęście, nie wzbudza już u dzieci tak negatywnych emocji.
Co to jest tran?
Jest to ciekły tłuszcz produkowany z wątroby ryb dorszowatych. Ma charakterystyczny tłusty, rybi smak i zapach. Stanowi kompozycję niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witamin rozpuszczalnych w tłuszczach- A i D.
Tran stosowany jest jako suplement diety w przypadku niedoborów witamin A i D, krzywicy, wzmacnia zęby, poprawia wzrok i jest szalenie ważny w okresie wytężonej pracy umysłowej i fizycznej.
Dlaczego właśnie teraz piszę na temat tranu?
Niezależnie od tego czy jest jesień, zima, wiosna czy lato, z różnych względów, odporność naszego organizmu wystawiona jest na ciężką próbę. Jesteśmy podatni na ataki wirusów i bakterii. W zimie marzniemy, potem przychodzi osłabienie wiosenne, potem lato i znowu jesień – też chcemy być zdrowi.
Zawarte w tranie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, a szczególnie najcenniejsze kwasy omega-3, których mamy zdecydowany niedobór w przeciętnej diecie, działają przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, usprawniają pracę układu odpornościowego, mają też bardzo istotne znaczenie wspomagające w schorzeniach kardiologicznych, obniżają poziom trójglicerydów we krwi, regulują poziom cholesterolu oraz naturalnie obniżają ciśnienie krwi.
Z racji tego, iż tran jest też naturalnym źródłem witamin A i D, ma wpływ na stan zdrowia oczu oraz skóry, zapobiega, tzw. kurzej ślepocie, stanom zapalnym spojówek i rogówki oka, a także nadmiernemu rogowaceniu i suchości skóry oraz wysychaniu błon śluzowych.
Innym bardzo dobrym źródłem kwasów omega-3 są ryby, które zdecydowanie zbyt rzadko goszczą na naszych talerzach.
Dla kogo więc tran jest ważny?
Dla nas wszystkich, którzy chcemy świadomie zadbać o zdrowie i harmonię swojego organizmu! Pamiętajmy jednak, iż może nie być dobry dla alergików i osób borykających się ze specyficznymi schorzeniami – zapytajmy, więc naszego lekarza. Zwiększone zapotrzebowanie na tran obserwujemy u dzieci i młodzieży ze względu na intensywny rozwój organizmu, u ludzi chorych i w okresie rekonwalescencji, zestresowanych i osłabionych, intensywnie pracujących umysłowo i fizycznie. Dla pijących alkohol i palących papierosy. - Tran przeciwdziała osteoporozie, łagodzi objawy astmy i łuszczycy.
Mogą go więc stosować bardzo, bardzo młodzi, całkiem młodzi i tacy już trochę mniej młodzi!
Czy znasz więc kogoś, komu tran nie jest potrzebny?
Spójrzmy na Eskimosów z bardzo zimnego kraju. W zasadzie nie jedzą żadnych warzyw ani owoców, za to ogromne ilości tłuszczów zwierzęcych. Dlaczego więc prawie nie chorują na miażdżycę, udary mózgu czy zawały serca?
Rozwiązaniem zagadki jest TRAN, spożywany codziennie, przez całe życie.
Spójrzmy łaskawszym okiem na ten naturalny suplement diety, który kiedyś wzbudzał u dzieci tak negatywne emocje! Dzięki tranowi, np. w postaci kapsułek, z przyjemnością możemy zadbać o swój organizm i wspomóc jego odporność, kondycję fizyczną i psychiczną!
Zatem sięgnijmy po dobrej jakości tran, nie zapominajmy też o rybach w naszej diecie!
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >