Zgaga, dokuczliwe biegunki lub groźne zaparcia, zespół jelita drażliwego, nudności, gazy i takie, które z nas uchodzą i takie, które się zatrzymują i są bolesne. Czy temat jest Ci bliski?
Jak w naturalny sposób poprawić nasze trawienie i zwiększyć komfort życia? Mamy cztery główne filary:
- Spożywanie produktów spożywczych, które naturalnie zawierają pomocne enzymy trawienne.
- Produkty fermentowane zwiększają ilość pożytecznych bakterii jelitowych, które pomagają nam trawić żywność
- Zioła i rośliny, które spożywane zwiększają wydzielanie soków trawiennych
- Usprawnienie naszego procesu trawienia
A więc rozszerzmy poszczególne hasła:
1 .Pomocne enzymy trawienne, które znajdziemy w nieprzetworzonych produktach. Wprawdzie nie zastąpią naszych własnych enzymów wydzielanych przez układ trawienny (np. jama ustna, żołądek, trzustka, bakterie flory jelitowej)
2. Miód – zawiera naturalne enzymy trawienne, choć pamiętajmy też, że jest potężnym źródłem cukru. Miód poddany obróbce termicznej w czasie procesu produkcyjnego, przetworzony, ma zmniejszoną ilość enzymów lub traci je zupełnie.
I. Enzym amylaza – trawi skrobię (np. mąka pszenna, ziemniaki - węglowodany złożone)
II. Enzym inwertaza – trawi sacharozę (cukier stołowy - węglowodan)
III. Enzym proteaza – trawi białko (np. mięso)
3. Awokado – zawiera znaczną ilość bardzo dobrych tłuszczów. Zawiera tez enzym trawiący tłuszcze.
I. Lipaza – enzym trawiący tłuszcze
4. Kiwi – dobre uzupełnienie diety dla mięsożerców. Zawiera enzym, który pomaga trawić białka i gluten (białko zbożowe) i jest korzystny dla osób z nietolerancją glutenu.
I. Enzymaktynidyna – trawi białko
5. Banany – zawierają enzymy, które ułatwiają trawienia węglowodanów (cukrów), które obficie występują w tym owocu
I. Enzymy glukozydazy
II. Enzymy amylazy
III. Błonnik, który również usprawnia pracę jelit i jest pożywką dla flory jelitowej
6. Imbir – zawiera enzymy ułatwiające trawienie białek
I. Enzym proteaza cysteinowa
II. Stymuluje wydzielanie przez trzustkę naszych własnych enzymów amylazy i lipazy, które prowadzą proces trawienia.
Produkty fermentowane
- Kiszona kapusta jest bogatym źródłem bakterii kwasu mlekowego Lactobacillus, które pomagają nam w nietolerancji laktozy. Reguluje i uspokaja temat zaparć i biegunek związanych z zespołem jelita drażliwego. Jeśli nie możesz jeść kiszonej kapusty, spróbuj pić sok wytworzony w procesie kiszenia. Cenna jest każda łyżeczka wypitego soku – oczywiście z poprawnego procesu kiszenia, a nie z dodatkiem octu.
- Kombucha – grzybek herbaciany, korzystnie wpływa na trzustkę i wątrobę. Stymuluje wydzielanie soków trawiennych i pomaga chronić wątrobę przed toksynami z pożywienia.
- Kefir – poprawia trawienie i jest łatwiej przyswajany przez osoby z nietolerancją laktozy
- Kisić można wszystko – owoce i warzywa. Szczególnie doświadczeni są tu Ukraińcy i warto skorzystać z ich doświadczeń.
- Zioła gorzkie i rośliny, które stymulują wydzielanie soków (enzymów) trawiennych Aktywują receptory smaku gorzkiego w jelitach, które wysyłają sygnał do mózgu, wątroby i pęcherzyka żółciowego (zwanego potocznie woreczkiem). To powoduje stymulowanie i wydzielanie soków trawiennych.
- Mniszek lekarski – stymuluje przepływ żółci, która ułatwia trawienie tłuszczów, zapobiega też zaparciom. Zawiera też inulinę, która jest doskonałym prebiotykiem, czyli pożywieniem dla cennej flory jelitowej również ułatwiającej trawienie.
- Ostropest plamisty – zawiera sylimarynę, stymuluje wydzielanie żółci i ma łagodne działanie przeczyszczające. Chroni wątrobę przed działaniem antybiotyków, alkoholu i metabolitami powstającymi pod wpływem złej diety. To sylimaryna jest odpowiedzialna za żółciopędne właściwości ostropestu plamistego. Warto zaopatrzyć się w ostropest w postaci ziarna i mielić w młynku do kawy bezpośrednio przed spożyciem. Zachowamy w ten sposób dłużej świeżość produktu i powstrzymamy procesy utleniania.
- Karczoch zwyczajny – liść karczocha zwiększa wydzielanie żółci i chroni wątrobę, tak jak ostropest zawiera sylimarynę.
Co wpływa na poprawność czynności fizjologicznych naszego organizmu?
- Woda – picie odpowiedniej ilości wody zapobiega zaparciom. Jaka jest odpowiednia ilość wody? Jest to min 30 ml na każdy kg masy ciała. Zapotrzebowanie na wodę może wynosić 1,5 l, a może i 4 l w zależności od uprawianej aktywności fizycznej, temperatury otoczenia, stanu zdrowia czy stanu fizjologicznego. Odpowiednie nawodnienie organizmu ułatwia proces trawienia, zapobiega zaparciom jak i wielu innym poważnym chorobom.
- Aktywność fizyczna o umiarkowanym natężeniu, na poziomie komfortowym – Ćwiczenia fizyczne (np. długi spacer, jazda na rowerze) wydłużają czas kontaktu pokarmu z jelitami nawet do 35%. W takiej sytuacji bakterie Bacteroides mają więcej czasu na rozkładanie węglowodanów (cukrów).
- Stres – Ograniczenie stresu poprawia proces trawienia, co szczególnie odczuwają osoby z zespołem jelita drażliwego. Obniżona ilość stresu poprawia pracę jelit. Wiemy, że stres może wywołać bóle brzucha i gwałtowną biegunkę. Mamy namacalny dowód. Nie jesteśmy w stanie usunąć z życia sytuacji trudnych. Możemy jednak przewartościować swoje życie i spróbować cieszyć się każdym dniem, świecącym słońcem, padającym deszczem, wiejącym wiatrem, spotkanym drugim człowiekiem, przytulić psa, kota, zauważyć kwitnące kwiaty. Ważne, by mieć w życiu pół szklanki pełnej, a nie pół pustej. Chcieć to móc! Każdą trudną sytuację możemy zinterpretować w różny sposób. Zależy to od nas!
- Żywność przetworzona – Dania gotowe - dostępne w sprzedaży, oszczędzają czas i myślenie o zakupach i gotowaniu, smaczne, pozwalają na błyskawiczne przygotowanie posiłku w domu. Druga droga to tak zwane Fast Foods – potrawy tanie, łatwo dostępne, o atrakcyjnej formie podania, dopracowane smakowo, modne. Trzecia opcja to dieta pudełkowa i restauracje. Jestem jak najbardziej za… wystawną kolacją w dobrej, szanowanej restauracji, przy świecach, w dobrym towarzystwie z wielkiej okazji, a więc od czasu do czasu. Pozostałych opcji zdecydowanie nie popieram. Zachęcam Was do kupowania świeżych produktów spożywczych od zaufanych dostawców (chcieć to móc) i gotować w domu. Jest to jedyna sposobność, byśmy wiedzieli, co jemy. Dobry posiłek, to nasze zdrowie, to najlepsza inwestycja w przyszłość. Zadbajmy o to sami. Nikomu na naszym zdrowiu nie zależy bardziej niż nam samych. Lokale gastronomiczne (wszystkie bez wyjątku) nie są firmami charytatywnymi. Ktoś za to płaci, ktoś zarabia. W każdej z tych firm główną drogą jest optymalizacja produkcji. Co to znaczy? Oszczędności! Niestety wiemy, że jakość kosztuje. Sama widziałam w szanowanej firmie gastronomicznej jak przygotowywano kurczaka a la indyk. Kurczak jest tańszy, a kucharz zdolny. Na co dzień gotujmy w domu! To nasze zdrowie. Można ugotować i zamrozić, przygotować wieczorem. Można.
I. W potrawach, przygotowanych przez kogoś innego, o których niewiele wiemy, możemy znaleźć substancje niepożądane zaburzające proces trawienia i mogące niekorzystnie zmieniać skład flory bakteryjnej, która przecież jest nieodzowna dla naszego zdrowia i życia.
II. O czym nie wiemy, a może się zdarzyć w potrawach przygotowywanych w lokalach gastronomicznych?
- Użyte tłuszcze trans, inne niewłaściwe tłuszcze, wykorzystywane wielokrotnie
- Stosowane konserwanty i dodatki do żywności
- Niewłaściwa obróbka termiczna
- Niewłaściwe przechowywanie – złe warunki chłodnicze
- Jaka jest jakość surowca (świeżość, pochodzenie, sposób produkcji, przechowywanie), zgodność surowca z deklarowanym (kurczak a la indyk!), ilość użytego surowca (zachowana gramatura)
- Na ile zachowano standardy produkcyjne (higiena, temperatura i czas obróbki, stosowanie tworzyw sztucznych, folii aluminiowej)
- Jak wygląda codzienne zdrowie i przestrzeganie higieny osobistej personelu
- Alergeny, czy zachowano sztywne standardy dietetyczne (szczególnie ważne np. przy celiakii i alergiach czy nietolerancjach)
- Zawsze możliwe są przypadkowe zanieczyszczenia typu włos, metal, plastik, szkło, itp.
- Takie problemy mogą wystąpić, ale nie muszą. Z całą pewnością są lokale gastronomiczne na bardzo wysokim poziomie. Należy jednak zdawać sobie z tego sprawę.
Dokładne gryzienie, żucie pokarmu.
I. Czy zawsze masz czas, by spokojnie usiąść przy stole i bez pośpiechu zjeść posiłek?Pewnie nie!
II. Czy zawsze każdy kęs pokarmu przeżuwasz w ustach 20-30 razy? Pewnie nie, bo nie ma to czasu. A to takie ważne dla dalszego, prawidłowego procesu trawienia!
- Temperatura potraw – potrawy i napoje powinny mieć taką temperaturę, by były ciepłe, ale niegorące. Potrawy i napoje o zbyt wysokiej temperaturze, nie dość, że powodują bardzo groźne poparzenia i ból jamy ustnej i przełyku, zwiększają prawdopodobieństwo nowotworów tej części układu pokarmowego.
- Wypróżnienia – powinny być codzienne, pełne i o dobrej, uformowanej, ale miękkiej konsystencji, nie powinny sprawiać wysiłku. Kał jest to substancja już niepotrzebna naszemu organizmowi i nie ma potrzeby przechowywania go w jelicie i prowadzenia tam procesu fermentacji i zatruwania gospodarza! J A jeśli są zaparcia, to, co?
I. rano, na czczo należy wypić 1-2 szklanki ciepłej wody z sokiem z cytryny i 1,5-2 litry wody w ciągu dnia (przy prawidłowym wypróżnianiu również)
II. rano, przed śniadaniem spożyć 1 łyżkę oleju kokosowego nierafinowanego lub oliwy z oliwek – rozluźnia kał i pozwala na prawidłowe wypróżnienia
III. 1-3 filiżanki kawy (ziarnistej, mielonej) z ekspresu lub gotowanej (nie może być rozpuszczalna). Kawa reguluje wypróżnienia jak również korzystnie pobudza pracę dróg żółciowych. Kawa oczywiście bez cukru i mleka. Bardzo przyjemna i aksamitna jest kawa z 1/3 łyżeczki masła lub oleju kokosowego. Spróbujcie! Warto!
IV. Koniecznie zastosujcie w łazience stołeczek o wysokości ok 21 cm, stawiany pod nogi w czasie korzystania z toalety. W takiej pozycji prawidłowo układa się jelito grube i defekacja jest ułatwiona. Zapobiega to hemoroidom, uchyłkom jelita, daje komfort pełnego wypróżnienia. Pozycja kuczna, w czasie wypróżniania, to pozycja naszych przodków. Dzieci korzystają z nocników, Hindusi korzystają z toalety kucając. Toaleta dla Hindusa to dziura w podłodze i rurka z wodą, dla turystów, europejska toaleta i papier toaletowy! Turysta może jednak wybrać i się przekonać co jest zdrowsze!
Skorzystałam również z wiedzy dra Marka Skoczylasa. Dziękuję.
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >