Zakochana w łyżwach

Czasami chcielibyście rozpocząć jakąś aktywność fizyczną, ale myślicie, że jest ona skierowana jedynie dla młodych, szczupłych i wysportowanych osób? Porzućcie takie myślenie i zacznijcie czerpać z życia pełnymi garściami!

Nigdy nie jest za późno, aby zacząć spełniać swoje marzenia. Idealnym przykładem jest tu Yvonne Dowlen, która w prawdzie na łyżwach jeździła niemal całe swoje życie, ale robiąc to udowodniła, że jest to sport dla każdego, bez względu na wiek. Trenowała nawet jako 90-latka. Film, który dokumentuje jej poczynania na lodowisku, obejrzało ponad 21 milionów osób. Łyżwiarka wykazała się nie tylko świetną techniką, ale i pełnymi gracji ruchami.

Yvonne Dowlen trenowała łyżwiarstwo przez większą część swojego życia, bo przez ponad 70 lat. Zaczynała jako nastolatka. 

W ostatnich dekadach życia twierdziła, że większą trudność sprawiało jej chodzenie niż poruszanie się na lodzie. Ćwiczyła przez około godzinę, co najmniej 5 dni w tygodniu. Nie przerwała treningów nawet po wypadku, którego doświadczyła, kiedy miała 80 lat.

Była wówczas hospitalizowana przez 10 dni. Lekarze myśleli, że nie będzie znów jeździć, wręcz nakazali jej odwiesić łyżwy na gwoździu i rozważyć zakończenie kariery sportowej. Jednak Dowlen wróciła na lód zaledwie dwa miesiące później. Zgodziła się wyłączyć z treningu tylko jeden ruch — axel (skok z jednym i pół obrotu).

Yvonne Dowlen zmarła w maju ubiegłego roku (wedle wielu źródeł stało się to na lodzie, miejscu, w którym czuła się najszczęśliwsza). Do zdarzenia doszło podczas jazdy na łyżwach na lodowisku w Kolorado. Jej śmierć nie była spowodowana urazem — serce łyżwiarki po prostu przestało bić.

Na temat Yvonne Dowlen powstał 9-minutowy film dokumentalny pt. " Krawędź", który ma być hołdem dla odporności ducha łyżwiarki i dowodem na to, jak celebrowała swoje długie życie.

Źródło: wp.pl