Wielu z nas żyje bardzo aktywnie. Nie wyobrażamy sobie życia bez kalendarza wypełnionego zadaniami od rana do wieczora, bez ciągłego pośpiechu, bez kolejnych obowiązków. Ciągle jesteśmy w ruchu. Nie wyobrażamy sobie, jak można nie robić nic. Nawet chorowanie uważamy za stratę czasu i przy każdym niedomaganiu biegniemy do lekarza po antybiotyk trzydniowy, żeby szybciej stanąć na nogi, bo przecież chorować dłużej nie można.
Takie życie, choć dobrze nam znane ,nie jest dla nas zdrowe i zawsze nadchodzi taki dzień, kiedy budzimy się rano i nagle nie mamy siły ani wstać z łóżka, ani zadbać o siebie, a co dopiero mówić o realizacji zaplanowanych zadań. Wówczas wpadamy w popłoch – Co takiego ze mną się dzieje? Sięgamy po różnego rodzaje dopalacze – jest ich całkiem sporo (kawa, magiczne witaminy, ćwiczenia energetyzujące), a tu nic nie działa, nic nie pomaga. Nasz wewnętrzny akumulator został rozładowany do zera.
Zaczynamy czuć olbrzymi niepokój. Właśnie – zaczynamy czuć. Pojawiają się różne emocje, które wcześniej nie mogły dojść do głosu, kiedy żyliśmy w strasznym pędzie. Dla wielu z nas to trudny moment, bo musimy się zatrzymać, pomyśleć, dopuścić do głosu nasze uczucia. Niestety, dla tych osób mam przykrą informację – permanentnego zmęczenia nie przezwyciężymy, jeśli go… nie zaakceptujemy i właściwie nie przeżyjemy.
Co to właściwie znaczy przeżyć stan braku siły i w dodatku go zaakceptować?
To nic innego jak wsłuchanie się w siebie, poprowadzenie ze sobą dialogu wewnętrznego, aby móc usłyszeć, co mówi nam ciało, poczuć różne emocje, na które nie mieliśmy w sobie miejsca między toną zajęć z kalendarza. Wówczas zaczynamy lepiej siebie rozumieć. I dopiero ten stan zatrzymania, zrozumienia własnych potrzeb, wsłuchania się w siebie, pozwala nam paradoksalnie ruszyć dalej i wyjść z tego ogromnego zmęczenia.
Każdy ma wybór – może próbować walczyć z totalnym osłabieniem różnymi sposobami, a może po prostu mu się poddać i usłyszeć, co tak naprawdę ciało chce nam powiedzieć poprzez ten stan bezruchu. Czasami warto się zatrzymać. To rodzi masę twórczych rozwiązań, oczyszcza nas z trudnych, skrywanych emocji i pozwala bardziej efektywnie ruszyć do dalszej pracy.
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >