Otyłość dzieci i młodzieży w świecie.

Otyłość dzieci i młodzieży to już problem ogólnoświatowy. Dzięki projektowi prowadzonemu przez WHO i Imperial College London w październiku 2017 opublikowano raport przedstawiający dane dotyczące zjawiska otyłości i nadwagi wśród dzieci i młodzieży w wieku 5-19 lat. Opracowane dane ukazują zmiany m.in. wskaźnika BMI na przestrzeni lat 1975-2016 czyli dosyć długim okresie 40 lat.

Raport pokazuje, iż liczba otyłych dzieci i młodzieży w wieku 5-19 lat w okresie tym wzrosła 10-krotnie. W 1975 roku było to około 11 milionów, w 2016 roku już  124 miliony. Co więcej, obecnie jest także około 213 milionów dzieci z nadwagą.

BMI (Body Mass Index czyli współczynnik powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach) nie jest wskaźnikiem doskonałym do oceny sytuacji, jeśli chodzi o nadwagę szczególnie wśród dzieci, ale pokazuje nam ogólne tendencje.  U dzieci, w praktyce dietetyka posługujemy się raczej siatkami centylowymi. Tu jednak w tym projekcie posłużono się BMI. W 1975 roku średnie BMI wśród dzieci w wieku 5-19 lat wynosiło około 17kg/m2, w bogatych krajach sięgało ponad 19kg/m2. W okresie ostatnich kilkunastu lat zanotowano wzrost wskaźnika BMI o 0,32 kg/m2 na dekadę wśród dziewczynek i o 0,40 kg/m2 na dekadę wśród chłopców. W 2016 roku średnie BMI wynosiło około 18,6%.

Otyłość młodych ludzi w Europie

W Europie największy odsetek otyłych chłopców jest w Grecji (16,7%), a dziewczynek na Malcie (11,6%). Najmniej otyłych dzieci w wieku 5-19 lat spotkamy w Mołdawii, 3,2% dziewczynek  i 5,0% chłopców. Polska nie wypada najgorzej, ze średnim BMI na poziomi 19,3 kg/m2 co daje jej 103 miejsce na Świecie. Wśród bogatych państw najwięcej otyłych dzieci w wieku 5-19 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych.

Zmiany BMI dzieci w wieku 5-19 lat na przestrzeni 1975-2016r. Zestawienie pokazuje sytuację w wybranych krajach. Pierwsze miejsce to najwyższy wskaźnik BMI.

 

Kraj /rok

średnie BMI (kg/m2)

Miejsce w światowym rankingu

1975

2016

1975

2016

Samoa

18,7

24,3

44

1

Samoa Amerykańska

21,2

23,6

1

6

USA

19,3

21,6

12

17

Grecja

18,5

21,0

57

29

Malta

19,0

20,6

31

37

Włochy

19,3

20,1

15

65

Hiszpania

18,6

20,0

48

68

Kanada

18,8

19,9

37

69

Niemcy

18,8

19,9

41

72

Portugalia

18,8

19,8

40

78

Słowenia

18,1

19,8

80

79

Belgia

19,0

19,7

27

83

Cypr

18,1

19,7

84

84

Austria

17,9

19,6

102

86

Chorwacja

17,9

19,5

99

91

Szwajcaria

18,6

19,5

47

95

Francja

18,1

19,5

83

96

Norwegia

18,8

19,3

42

102

Polska

17,8

19,3

108

103

Szwecja

18,5

19,2

53

110

Ukraina

18,2

19,1

77

115

Holandia

18,6

19,0

49

119

Słowacja

17,7

18,7

110

143

Mołdawia

18,0

18,7

93

141

 

Polska zajmuje 103 miejsce w świecie, możemy więc myśleć, że jest dobrze i nie ma się czym martwić. To, że u innych jest gorzej, nie znaczy, że możemy spać spokojnie i nie zajmować się tym tematem. Wystarczy pójść na plażę, na basen, na ulice większych i mniejszych miast czy wsi. Wystarczy się rozejrzeć dookoła. Nie jest trudno zobaczyć dziecko z nadwagą czy też już otyłością w naszej okolicy, w rodzinie czy wśród znajomych.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego dzieci drugiej dekady XXI wieku są grubsze niż ich rodzice i dziadkowie w młodości?

Składa się na to wiele czynników.

- Rodzice i dziadkowie intensywnie eksploatowali trzepak i huśtawkę na podwórku, mieli piłkę, skakankę, grali w klasy. Dzieci były bardziej aktywne fizycznie. Ponadto w słusznie minionym okresie socjalizmu, dostępność słodyczy, słodzonego nabiału, przekąsek i fast foodów była zdecydowanie mniejsza, co wychodziło wszystkim na zdrowie.

- Dzieci w chwili obecnej, ze względu na wymogi naszych czasów, spędzają wiele godzin przed komputerem, mają więcej statycznych zajęć pozalekcyjnych – np. nauka języków obcych, korepetycje przedmiotowe, itd. co ogranicza czas przeznaczony na aktywność fizyczną jak i racjonalny wypoczynek i sen.

- Dzieci XXI wieku bombardowane są inteligentnymi reklamami i dużą dostępnością słodyczy i całego śmieciowego jedzenia. Pamiętajmy, że reklama z założenia nie kłamie, ale nie mówi nam też całej prawdy. Reklama jest niesłychanie skuteczna i przynosi zwiększenie zysków firmie, nie dzieciom i nie nam dorosłym.

Reklamowane produkty są atrakcyjne co do formy podania i opakowania, perfekcyjnie dopracowane smakowo, są mikrobiologicznie i fizykochemicznie bezpieczne tu i teraz. Każda firma zrobi wszystko, by realizując główny projekt pod tytułem „oszczędności” wypracować jak największy zysk nie narażając się jednocześnie na straty finansowe i utratę zaufania do marki, na przykład z powodu reklamacji konsumentów. Tak więc produkty są atrakcyjne i bezpieczne tu i teraz. Jakie będą nieco odleglejsze skutki zdrowotne dla konsumentów, to już oddzielna kwestia, a szkody trudne do udowodnienia.

Na dodatek, w czasach obecnych, produkty te są w bardzo przystępnych cenach, co dodatkowo zwiększa spożycie i ryzyko nadwagi i otyłości.

Czego Jaś się nauczy to Jan będzie umiał.

Obecny świat podporządkowany jest konsumpcjonizmowi i nastawiony na maksymalny zysk. Lobby przemysłu jest bardzo silne i w związku z tym wypracowanie nowych trendów żywieniowych wśród młodszego i starszego społeczeństwa szalenie utrudnione. Zmiany należy zacząć od jednoczesnej edukacji przedszkolaków, uczniów od najmłodszych klas, aż po dorosłych. Szczególnie wielką wagę przywiązuję do edukacji babć, dziadków, cioć i wujków, którzy chcąc dzieciom zrobić przyjemność i bez wątpienia działając z dobrego serca, dbają o to, by milusińskim nie zabrakło słodyczy.

Pamiętajmy, iż prawidłowe żywienie dzieci i utrzymanie przez nie właściwej masy ciała zmniejsza ryzyko otyłości w wieku dorosłym, a także pojawienia się chorób takich jak np. cukrzyca i inne choroby metaboliczne czy też autoimmunologiczne jak i nowotworowe. Niestety nadal pozostaje wiele do zrobienia i aby odwrócić niewłaściwy trend żywieniowy konieczne jest wprowadzenie odpowiednich edukacyjnych programów żywieniowych oraz uregulowanie dostępności żywności m.in. zawierającej duże ilości cukrów prostych czy tłuszczów trans.

Mamy większy wpływ na nasze zdrowie niż nam się wydaje!

 

Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.

Sprawdź >