Jiaogulan z mojego, polskiego ogródka

Jiaogulan (łac. Gynostemma Pentaphyllum) to bardzo ciekawa roślinka, zwana również Zielem Długowieczności.

Niepozorne pnącze o jasnozielonych, miękkich, wiotkich łodyżkach, pięciopalczastych liściach, wijące się po ziemi, chwytające się każdego sterczącego patyka. Roślina mało wymagająca, potrzebuje trochę słońca, wody i dobrego słowa. Okryta przezimuje w ogródku. Ot, moje ogródkowe  doświadczenia.
 Jiaogulan – trudna nazwa (czyt. Dziaogulan) – ja wolę Gynostemma - to pnącze pochodzące z Dalekiego Wschodu - Chiny, Wietnam, Korea Pd., Japonia i należące do rodziny dyniowatych, czyli krewny ogórka, dyni, kabaczka, cukini.... Od wieków, mieszkańcy Dalekiego Wschodu doceniają jego właściwości lecznicze. Mieszkańcy prowincji Guizhou, położonej w terenie górzystym południowych Chin, od wielu pokoleń codziennie piją herbatę przygotowaną z liści Gynostemmy. Społeczność ta charakteryzuje się niespotykaną długowiecznością oraz rzadko dotykają ją choroby nowotworowe!
Jiaogulan zasłużenie zyskał miano Ziela Długowieczności. Rozpoczęto badania naukowe nad tą rośliną i stwierdzono, iż jest silnym przeciwutleniaczem, adaptogenem (zwiększa odporność na stres), reguluje poziom cholesterolu i obniża trójglicerydów, reguluje, normuje ciśnienie (obniża wysokie, podnosi niskie), zwiększa odporność organizmu, obniża ryzyko nowotworów. Stosowana jest również w leczeniu chorób układu oddechowego - nawilża płuca, bierze udział w usuwaniu zalegającej flegmy, odżywia i wzmacnia organizm. Ale... diabetycy muszą uważać, bo Gynostemma może przejściowo podnieść poziom glukozy w krwi.
Osoby przyjmujące leki na nadciśnienie lub uspokajające powinny również zachować czujność, gdyż ziele to może wzmacniać działanie tych leków.
Co ciekawe w składzie chemicznym Gynostemmy znajdziemy saponiny - związki aktywne identyczne jak w żeń-szeniu. Gynostemma to taki Żeń-Szeń - tylko lepszy! W Żeń-Szeniu jest 28 związków aktywnych – saponin, a w Gynostemmie aż 82.
Moja Gynostemma rośnie i okryta włókniną zimuje w ogródku. Nie każdy dysponuje jednak ogródkiem ,  większość ma balkon, a już parapet okienny – wszyscy! Może być z powodzeniem uprawiana jako wieloletnia roślina doniczkowa w mieszkaniu i przez cały rok możemy korzystać z jej świeżych liści. Latem może korzystać z dobrodziejstwa słońca na balkonie. Podcinanie aktywuje roślinę do wzrostu, więc ścięte liście wraz z łodygami suszymy w zacienionym i przewiewnym miejscu i przechowujemy w ciemnym, zamkniętym naczyniu.
Aby przygotować herbatkę z Gynostemmy wystarczy kilka świeżych lub suszonych liści (jak dla mnie i świeźe jak i suszone mają całkiem dobry smak) zalać filiżanką wrzącej wody i parzyć 5 do nawet 40 minut. Ja kilkakrotnie w ciągu dnia zalewam wodą te same liście. Bezpieczna dzienna dawka tej rośliny wynosi 4g / kilogram masy ciała - czyli 2-3 filiżanki dziennie na pewno nam nie zaszkodzą. Niektórzy spożywają świeże liście jako dodatek do potraw (np. sałatek).
Smak? Hmmm... ja polubiłam. Trudno mówić o wyraźnym smaku – raczej lekki posmak ziołowy, trawiasty, kwiatowy, z lekką nutą tytoniową, dosyć łagodny. Jeśli do naparu dodamy listek mięty – jest dobrze!
Kwestia nastawienia. Ja piję z przyjemnością.
Sadzonki? Kupiłam kilka lat temu w dużym, znanym hipermarkecie. Myślę, że dla chcącego, w dobie intenetu, nie będzie problemu. Cenowo bardzo przystępne. Jest to ziele, które ma wpływ na nasze zdrowie. Chciałam Wam pokazać bardzo ciekawą i dobroczynną roślinę, wykorzystywaną w medycynie ludowej Wschodu od wieeelu lat, roślinę, którą ja też stosuję. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości bądź problemy ze zdrowiem, skonsultujcie się z lekarzem lub zielarzem, który zna tę roślinę.

Na zdrowie. 

Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.

Sprawdź >
Tagi: dieta, zdrowie