Chyba wszyscy wiemy. jak szybko mogą odwodnić się niemowlęta i małe dzieci przy wymiotach i biegunce i jak bardzo jest to niebezpieczne dla ich życia. A my dorośli? Co wiemy o zagrożeniach spowodowanych odwodnieniem?
Dlaczego odwodnienie organizmu jest takie groźne? Zbyt niska podaż płynów lub nadmierna ich utrata wiąże się z uczuciem ospałości, zmęczenia, osłabia wydolność i ma negatywny wpływ na zdrowie. Kiedy brakuje wody w organizmie, maleje objętość krwi i rośnie temperatura ciała, a to oznacza dodatkowy wysiłek dla serca, płuc i całego układu krążenia.
Ø Utrata jedynie 2% wody już wpływa negatywnie na zdolność do podejmowania wysiłku oraz efektywnego i logicznego myślenia.
Ø Utrata 4% może spowodować nudności, wymioty, zaparcia lub biegunki.
Ø Przy utracie 8% dojdzie do zawrotów głowy, trudności w oddychaniu i dezorientacji.
Ø 10% utrata wody niesie za sobą trwałe konsekwencje dla organizmu, a nawet śmierć.
Im bardziej jesteśmy odwodnieni, tym mniej się pocimy. Jest to naturalna obrona organizmu. Ważne – nie możemy nawodnić się na zapas! Trzeba przyjmować płyny regularnie w ciągu całego dnia.
Nawodnienie sportowców Nawadnianie jest szczególnie ważne dla sporowców, zarówno wyczynowych, jak i dla osób regularnie aktywnych fizycznie. To odrębny temat do indywidualnej konsultacji z dietetykiem sportowym lub trenerem. Zaczynając trening, natychmiast tracimy płyny, dlatego już na początku musimy wyrównać ten poziom. Wodę należy pić tak często, jak mamy na to ochotę, najlepiej w regularnych odstępach. Starajmy się wypić 150–350 ml co 15–20 min, taka ilość zabezpieczy nas przed negatywnymi skutkami odwodnienia. Najprostszym sposobem ustalenia naszych potrzeb jest zważenie się przed treningiem i po nim (uwzględnijmy wodę, którą wypiliśmy podczas aktywności).
Podczas treningu krótkiego, o niskiej lub umiarkowanej intensywności, trwającego poniżej godziny pijmy tylko wodę – najlepiej niech będzie to woda średnio- lub wysokozmineralizowana. Jeżeli trening jest umiarkowany lub intensywny i trwa ponad godzinę najlepszym rozwiązaniem są napoje sportowe hipotoniczne lub izotoniczne.
Ta sama zasada dotyczy osób ciężko pracujących fizycznie lub w warunkach ekstremalnych pod względem temperatury i wilgotności.
A na co dzień – jeśli mamy zaparcie, ogarnia nas zmęczenie, osłabienie, znużenie, mamy obniżoną koncentrację lub boli nas głowa, zamiast narzekać i brać kolejną tabletkę przeciwbólową, zastanówmy się nad przyczyną złego samopoczucia i pomyślmy, ile w ciągu ostatnich godzin spożyliśmy płynów. Może właśnie organizm w ten sposób ostrzega nas, że jesteśmy odwodnieni.
Zamiast sięgać po tabletkę, wypij 2 szklanki wody (nigdy zimnej, nigdy prosto z lodówki) i do każdej dodaj maleńką szczyptę nieczyszczonej soli kłodawskiej lub himalajskiej. Dzienna porcja to 2,5 litra wody. Kawa i herbata nie liczą się do tej puli.
Okazuje się, że wiele objawów chorobowych ustępuje po prawidłowym nawodnieniu organizmu. Możemy na to potrzebować nawet kilku tygodni, ale warto zacząć już teraz.
Woda jest niezbędna do utrzymania prawidłowej masy ciała, a jej rola we właściwie skomponowanej diecie jest niepodważalna.
A teraz wstań i nalej sobie szklankę wody z odrobinką soli.
Smaczne, prawda? Lepsze, niż się spodziewałeś!
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >