Problem polega na tym, że cukier i słodycze uzależniają. Słodki to pierwszy smak, jaki poznajemy, i podświadomie kojarzy nam się z mlekiem matki oraz bezpieczeństwem. Jednocześnie cukier w nadmiarze to nasz największy dietetyczny wróg.
Cukier powoduje gwałtowny wzrost poziomu glukozy i zarazem insuliny we krwi, a następnie gwałtowny spadek poniżej poziomu wyjściowego. Robimy się głodni i znowu mamy chęć na coś słodkiego. Nie dość, że dostarczamy organizmowi nadmiaru kalorii, przez co odkłada się nadprogramowy tłuszcz, to jeszcze nasze zachowanie może doprowadzić do insulinoodporności i w rezultacie do cukrzycy typu II oraz innych zaburzeń metabolicznych i hormonalnych.
To, czy skusimy się na coś słodkiego, zależy tylko od nas. Nikt nas na siłę nie karmi. Wszystko zaczyna się i kończy w naszej głowie. Zastanówmy się – kto tu rządzi? My czy cukier?
Jeśli przestaniemy słodzić herbatę, pierwsze dwa tygodnie będą ciężkie, ale potem odkryjemy i docenimy kapitalny smak tego napoju, a słodzony okaże się dla nas nie do wypicia! Do kawy dodawajmy 1/2 łyżeczki miodu. Wątroba nie lubi kawy z mlekiem i tej zupełnie gorzkiej. Nie stosujemy jednak żadnych słodzików – są szkodliwe dla zdrowia i oszukują organizm. Do mózgu idzie informacja „słodkie” i wydziela się insulina. Huśtawka insulinowa napędza odkładanie się tłuszczu i prowadzi do cukrzycy typu II.
Jak sobie radzić?
- Nie kupować słodyczy – gdy są w domu, kuszą! I najczęściej nici z naszej silnej woli.
- Odstawić całą pszenicę (pieczywo, ciasta, makarony, kaszę mannę i kuskus), która szybko podnosi poziom glukozy we krwi, co zwiększa chęć na słodycze. Można sobie pozwolić na chleb żytni na zakwasie – w ograniczonej ilości!
- Nie jeść cukru i słodyczy dla zdrowia. To musi być świadoma i tylko nasza decyzja.
- Ograniczyć jedzenie owoców, które mają dużo cukru, do 150–200 g dziennie
- Od czasu do czasu pozwolić sobie na mały grzech dietetyczny, np. dwie kosteczki gorzkiej czekolady!
- Przetrwać pierwsze 2 tygodnie – potem będzie lepiej!
- Wierzyć, że damy radę. Jeśli założymy, że i tak się nie uda, to po co zaczynać? Uda się, bo tak postanowiliśmy!
Gdy konsekwentnie odstawiamy słodycze i pszenicę, znacznie zmniejszy się na nie ochota.
Pamiętaj, to ty decydujesz o tym, co jesz. Powodzenia!
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >