Przemieszczając się po mieście, można spotkać ludzi maszerujących po chodnikach z dwoma kijkami w rękach. Osoby te zazwyczaj maszerują z kijami ustawionymi w pozycji pionowej, co nie jest właściwą techniką nordic walking.
Ponieważ ze swoimi grupami zawsze maszerowałam po leśnych ścieżkach lub parkowych trawnikach, widząc powyżej opisane osoby, myślałam, że po prostu nikt im nigdy nie pokazał, w jaki sposób powinni używać kijów. Przypuszczałam również, że osoby w taki sposób używające kijów, mają je zamiast lasek, dla podpory i utrzymywania równowagi w czasie marszu. Zazwyczaj tak idące osoby, które widziałam, były w dojrzałym wieku.
Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy z grupą w wieku 20-40 lat pierwszy raz wyszłam z lasu na asfalt! Wszyscy znali prawidłową technikę marszu, ale gdy założyliśmy na groty kijów ochronne nakładki zwane bucikami, okazało się, że większość osób zaczęła maszerować ze spionizowanymi kijami. Dlaczego? Dlatego, że nakładki ślizgały się na asfalcie, uniemożliwiając mocne odepchnięcie się kijem za sobą. Nie wspominając już o tym, że część osób gubiła po drodze swoje buciki.
Czy to oznacza, że jeśli chcemy maszerować z kijami po mieście, musimy zrezygnować z korzyści zdrowotnych płynących z prawidłowej techniki marszu nordic walking? Odpowiedź brzmi: NIE. Musimy jednak zainwestować w dobre nakładki na groty, które umożliwią nam jej zastosowanie. Sprawdź, jak wybrać dobre buciki w artykule „Jak poradzić sobie ze ślizgającymi się po asfalcie kijami nordic walking?”.
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >