Dlaczego tak chętnie stosujemy przyprawy do naszych potraw? Co kieruje naszym smakiem i dlaczego tak bardzo je lubimy? Okazuje się, że przyprawy decydują o zdrowotności naszego posiłku. Wiemy to instynktownie…
Pierwsze wzmianki o stosowanych przyprawach na dworze chińskiego cesarza pochodzą sprzed 5000 lat. Juz wtedy stosowano imbir, anyż, kurkumę, goździki, pieprz, szafran, cynamon.
Czujecie już ten unoszący się wokół aromat ziół? A może świeżo zmielony pieprz kręci już was w nosie?
Przyprawy – temat wielki jak Amazonka! Nie damy rady omówić wszystkich szczegółowo, przy tej filiżance herbaty bez ciasteczka! Herbata ostygnie, albo jej zabraknie!
Spróbujmy skupić się na kilku ważniejszych przyprawach, a może tych mniej popularnych, ale jakże ważnych?
Przyprawy budują smak i zapach, czyli smakowitość naszej potrawy, poprawiają trawienie, pobudzają krążenie, działają antyseptycznie, antynowotworowo, antyzawałowo, przeciwzapalnie, wiatropędnie, przeciwwirusowo, wykrztuśnie, wspomagają odporność, mają działanie przeciwbólowe, itd.
O tym wszystkim wiedziały nasze prababki, praprababki i prapraprababki. Szkoda, że my tego wszystkiego już nie pamiętamy. Spróbujmy naprawić ten błąd!
Opowiem wam dzisiaj o kilku moich ulubionych przyprawach królujących w mojej kuchni.
Zacznijmy od królowej Kurkumy i króla Imbiru!
- Kurkuma – intensywnie żółty proszek barwiący wszystko dookoła – gdzieś się zawsze rozsypie, palce też są żółte. Zawarta w przyprawie kurkumina jest pomocna w leczeniu choroby Alzheimera, jest to też jeden z najsilniejszych związków antynowotworowych, leczy też płuca. Problemem jest to, iż bardzo słabo wchłania się z przewodu pokarmowego. Mamy na to radę – dodatek czarnego pieprzu po wielokroć zwiększa wykorzystanie przez organizm tej przyprawy –leku. W mojej kuchni kurkuma ma bardzo szerokie zastosowanie – od rosołu po śniadaniową owsiankę ugotowaną na wodzie!
- Imbir – ostry, aromatyczny, rozgrzewający, działa uspokajająco, antydepresyjnie, przeciwbiegunkowo, przeciwwymiotnie, pomaga w migrenach, cudowny, doskonały lek po zbyt ciężkim obiadku. Do czego go używam? Do gotowanej kawy, do rosołu i innych zup, do warzyw duszonych, do potraw mięsnych i innych.
- Kolendra – jakże ją lubię – ziarenka, które znajdują się w zupie – poezja smaku! Znana już była w starożytnych Chinach. Ułatwia trawienie, rozluźnia jelita, działa przeciwwzdęciowo. Stosowana jest to zup, potraw mięsnych, pieczywa.
- Cynamon – słodko-ostry, cudownie aromatyczny, rozgrzewający - jedna z najstarszych przypraw świata. Do czego możemy ją stosować – od kawy i deserów aż po potrawy mięsne i sosy. Zależy od naszej inwencji.
- Majeranek – pochodzi z Indii. Skutecznie pomaga w trawieniu, skurczach, kaszlu. Jest to przyprawa niezbędna do wszelkiego rodzaju tłustych potraw mięsnych, zup typu żur, fasolówka i grochówka. A poza tym ten wspaniały aromat...
- Tymianek – ziele pochodzące z okolic Morza Śródziemnego – stosowany jest do zup (rosołku też), sosów, mięs, roślin strączkowych. Ma działanie wykrztuśne, bakteriobójcze i jest silnym specyfikiem przeciwnowotworowym.
- Rozmaryn – również pochodzi z okolic Morza Śródziemnego – doskonały do duszonych potraw mięsnych. Poprawia krążenie, łagodzi bóle reumatyczne, uspokaja skołatane nerwy.
- Pieprz czarny, biały i zielony – to ta sama roślina, której owoce zebrano w różnej fazie dojrzewania i poddano zabiegom fermentacyjnym. Doskonała, aromatyczna, ostra przyprawa, bez której nie wyobrażamy sobie gotowania – pobudza trawienie, zapobiega wzdęciom. Kapitalny, skuteczny lek przy niestrawności – ze względów merytorycznych (może czytają to osoby małoletnie) – nie mogę podać dokładnego przepisu. Myślę, że znacie! :-)
- Kozieradka – ulubiony lek mojego taty. Ja teoretycznie wiem, jakie to zdrowe – skuteczna w chorobie wrzodowej żołądka, w stanach zapalnych skóry, obniża poziom cholesterolu, działa antyseptycznie, rozkurczowo, żółciopędnie, pobudza regenerację tkanek i jeszcze cała długa lista. Ja niestety nie mam tyle samozaparcia, co mój tata – specyficzny zapach kozieradki (delikatnie rzecz ujmując) – sprawia, że cierpię katusze! Nie mogę się przełamać! Może kiedyś przyjdzie taki czas! Kozieradka jest składnikiem indyjskiego curry i Hindusi doceniają jej walory zdrowotne w całej rozciągłości. Ja muszę dopiero do tego dojrzeć! J Ale może wy spróbujecie?
A jeszcze nasz wspaniały czosneczek i rewelacyjna natka pietruszki i aromatyczny koperek i zielona bazylia i kapitalnie pachnąca melisa i przeciwwzdęciowy kminek i pieprz cayenne i papryka. A stosujecie czosnek niedźwiedzi i kmin rzymski? Cudeńka!
A wasze ulubione przyprawy?
Zachęcam was do stosowania całej gamy przypraw – to jest poezja naszej kuchni. Ileż to daje radości, zadowolenia i smaku, nie wspominając o zdrowiu!
Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.
Sprawdź >